''Rozłączenie''

Odeszłaś! Nie ma cię już drugi tydzień.
Ni słowa nie słyszę, ni tknienia nie czuję
Ni blasku twych szafirowych oczu nie widzę.
Jako martwy w oceanie żywych dryfuję.

Bólu falą kuje mnie morze tęsknoty,
Ile ich wstrzymam jeszcze nim padnę?!
Ilekroć słyszę w korytarzu stukoty,
Ku drzwiom zwracam, ciebie widzieć pragnę.

Te drzwi co cię ostatnie dotknęły
Gdy cichym rankiem uszłaś z komnaty.
Od wtedy dwa już tygodnie minęły,
A pokój się ostał w twój zapach bogaty.

Pytałem już wszystko o ciebie
I wszystko zapytam w wszechświecie,
Pytałem już gwiazd co stoją na niebie,
Pytałem kwiatów co na parapecie.

Teraz naiwnie księżyca pytam
Może on wie coś o tobie.
Odkąd odeszłaś tylko oddycham,
Nic już poza tym nie robię.

Odeszłaś! A ja nie spytałem
Gdy wrócisz ten wiersz znajdziesz u stołu
Pomnij wtedy, że cię szukałem
Aż Bóg zejść kazał z tego padołu.







11 lipiec 2010


kojot

Średnia ocena: 10
Kategoria: Miłosne Data dodania 2012-07-03 19:02
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < kojot > < wiersze >
ewita | 2012-08-05 10:39 |
Jak pięknie szukasz i czekasz jakbym to sama czuła
Irmmelin | 2012-07-08 20:25 |
Ten będzie moim ulubionym...
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się