~Miłość ~
Miłość ...niepowtarzalna, czasami taka banalna
Przez świat spacerując, na kamieniu przysiadła
Warkocze złotem świeciły w oczach ogniki tańczyły
A usta namiętnością nabrzmiałe gorącym ogniem płonęły
Siedziała wpatrzona przed siebie istnień ludzkich szukając
I każdej napotkanej duszyczce płatek lotosu darując
Człek biedny zauroczony, czarem miłości spętany
Szukał swej drugej połowy by zdjęła tęsknoty kajdany
Błąkał się człek po wertepach konając po drodze z pragniena.
Resztkami wiary spowity przysiadł obok kamienia
Miłość patrząc na trwogę człowieka litość swą budząc w sercu
Odnalazwszy drugą połowę połączyła na ślubnym kobiercu.
aloya
|