zwykły dzień
Oblany zimnym potem
zwlekam się z wyra niepewności
stawiam swoje chwiejne nogi
na podłodze z otchłani
rzygać się chce na myśl
o kolejnym dobrym dniu
z oddali słyszę szept szatana
- dzisiaj jest nowy dzień,
uśmiechnij się.
znikam za kotarą wczorajszych marzeń.
tytus
|