nędza
Od świtu zlanego do jednej szklanki
półnagi rozpoznaję mój świat cały
widzę wtulony w ramiona kochanki
jak bardzo życiem jestem zbolały.
To nic, że brakuje mi kasiory,
komórka nie ma nic na koncie
bardziej nędzne są udawane wieczory
i słowa fałszywe w tym momencie
tytus
|