Pomiędzy strachem a snem
W malutkim oknie
Tam naprzeciw
Za firaną
Stoi smutna postać
Na świat nieśmiało, z tesknotą patrzy
Zupełnie samotnie
Jedynie mała lampka
Długo w noc się pali
To całe jego światło
I ratunek
Kiedy znów czeka na zapomnienie
Pomiędzy strachem a snem
|