Poza czas
ograniczony przestrzenią
w słabość ubrany
przemierza kwadraty
odizolowania w milczeniu
upływający czas
jest mu obojętny
on w innym wymiarze
spełnia marzenia
pada deszcz rzęsisty
wypatruje tęczy
cisza zamyka okno
on nasłuchuje z oddali
wybiła północ ciemność
sen otwiera swoje ramiona
lecz choć zmęczony
w przeciwną stronę zmierza
tam gdzie z pustki
narodziły się marzenia
17.06 – 18.06.2007.
kazap57
|