Seks czy namiętna miłość...

http:www.youtube.comwatch?v=PRgYvBdICh0&feature=player_embedded

Mam cza­sem ta­kie pragnienia..
by wtu­lić się w Two­je ramiona
pie­szczotą roz­budzić zmysły
i kochać się jak... szalona.

Wczuć w rolę naj­lep­szej kochanki
zas­koczyć Cię ust mych pieszczotą...
spełniając wszys­tkie zachcianki
z naj­większą ku te­mu ochotą.

Le­ciut­ko na­miętnie kąsając
Twe ciało wpra­wiając w drżenie...
roz­budzać naj­skryt­sze fantazje
wpro­wadzać w zauroczenie.


By roz­kosz w potęgę urosła
odet­chnąć Ci nie pozwolę...
zak­leszczę w ko­biecym uścisku
miłością Cię swoją... zniewolę.

Jak naz­wać to pożądanie...
sek­sem... na­miętną miłością?
Nie ważne by­leby biorąc dawać
z tą samą ochoczą radością. 1383


agniecha1383

Średnia ocena: 8
Kategoria: Erotyk Data dodania 2012-09-07 22:16
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < agniecha1383 > wiersze >
Ziela | 2012-09-08 10:06 |
ładne zakończenie
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się