Wybór

Przebrzmiały dawno już fanfary.

Siwizną głowy czas przyprószył.

Spłowiały nieco też sztandary.

I tylko żyją fale wzruszeń.


Tych wspomnień nikt już nie zagłuszy

i nie zanikną w żadnych swarach,

jak naród zniewolenie kruszył,

niósł solidarność na sztandarach.


To słowo było kiedyś hasłem,

naszą świętością i nadzieją.

Czyżby jak stara świeca zgasło

i poszło do muzeum dziejów?


Zdawało się, że w kraju wolnym

zapał tworzenia lud ogarnie.

I razem zręby dobrobytu

będziemy wznosić solidarnie.


Lecz to nie dla nas, bo zapewne

czort jakiś w genach naszych hula.

Powód do zwady zawsze znajdzie,

jak u Pawlaka i Kargula.


My mamy zawsze w pogotowiu

kieliszek jadu i zazdrości

i chęć , by komuś w twarz tym chlusnąć,

bo brak za grosz solidarności.


Wśród ludzi, którzy tak niedawno

głosili hasła ponoć wieczne

pleni się wrogość i nienawiść,

i zagrożenie niebezpieczne.


Cóż z tego, że jest demokracja,

swobodna wola, by wybierać,

lecz czy istnieje jakiś wybór

między gangreną a cholerą?


roman

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2012-09-11 15:51
Komentarz autora: Nie zawsze jest mi wesoło, niestety
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < roman > < wiersze >
szmaragd | 2012-09-12 11:20 |
dobrze napisany,poruszający ważne tematy
Hania24 | 2012-09-11 22:13 |
dosadnie powiedziane nie każdy ma wsobie odwagę często rezygnujemy już na starcie ty dostrzegasz co się dzieje mówisz bez ogródek o naszych zaletach i przywarach bardzo podoba mi się ten osąd pozdrawiam
kazap57 | 2012-09-11 21:53 |
jak dobrze ze wybór choć nie zawsze ale należy do nas
bezimienna | 2012-09-11 20:18 |
Wyboru nie mamy w polityce, ale tutaj tak i zawsze z przyjemnością przeczytam Twój wiersz.
szybcia | 2012-09-11 16:32 |
bardzo emocjonalny :)5*
ewita | 2012-09-11 16:01 |
ostro i dosadnie , lecz jakże prawdziwie..bardzo dobry wiersz.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się