Człowiecze prawo
Że musiałeś się narodzić
fakt ten nie jest twoją winą,
lecz o zdanie nikt nie spytał-
chcesz być chłopcem, czy dziewczyną?
I na zmianę jest za późno,
już nie możesz o nią prosić,
musisz z losem się pogodzić,
co ci dano musisz nosić.
A następnie bez pytania,
tak jak każe zwyczaj stary,
wymyślili twoje imię
i wybrali rodzaj wiary.
Potem mogłeś pić z butelki,
czasem possać matki piersi,
miałeś prawo się wypłakać
i legalnie rżnąć w pampersy.
Ale okres niemowlęcy,
tak beztroski i wesoły
szybko mija bezpowrotnie
i nadchodzą lata szkoły.
Znowu zdarza się bezprawie,
bo o zdanie nikt nie pyta,
czy chcesz chodzić do tej szkoły,
umieć czytać albo pisać.
Kiedy jesteś już dorosły,
to głupiejesz chyba całkiem,
bo pozwalasz swojej żonie,
by rządziła w domu wałkiem.
A najgorzej, gdy jest wojna,
nikt się tobą nie rozczula.
Musisz iść czegoś bronić,
gdzie najbardziej gwiżdżą kule.
Gdybyś jednak chciał odmówić,
to cię skreślą, jesteś zero.
Sąd wojenny i pod murem
skończysz żywot dezertera.
Nad problemem tym się głowię.
Patrzę w lewo, patrzę w prawo
i doszukać się nie mogę,
gdzie jest to człowiecze prawo?
roman
|