TulÄ…c
Powoli
Ośmiel się
Muśnięć sztylet wbijaj
Rań mnie czule
i zabijaj
Szafot wznieś na skórze zbladłej
Zburz kościoła strop osłabły
Świątyń ciała, których nie chcę
restaurować, spłyńmy z deszczem!
Więc
Podaj trucizn wir czym prędzej
Przez naczynia ust pęknięcie
Niech ekstazy Å‚yk mnie Å‚echce
Wrzącym pulsem czcić Cię zechcę...
A gdy iskrÄ… ulecimy
popielnicę zapełnimy
Nocnego stolika ceramikÄ™
W błogostanie
Miłością, Drogi Panie.
Lidia_Wiktoria
|