Dźwięk wieczności
Czy słyszysz go?
Daleko za przyjazną firaną
Za izolującą szybą szklaną
Na pustym niebie nad ranem
Gdy chłodny skrawek świata
Śpi w najlepsze
On trwa wiecznie
Jego monotonia jest nie do przerwania
Leży w nim nieznaczność naszego istnienia
Ciężar przyszłych miliardów lat
Zamknięte księgi niezliczonych pokoleń
Minionych bilionów istień
Jest naszym przeznaczeniem
W ciemnościach wiecznych zapomnienie
Głęboko pod ziemią
Otoczoną mrozem kosmicznym
|