Nauka

Pewnego razu ona
pragnęła mieć onego,
lecz jeszcze nie wiedziała,
jak zabrac się do tego.

Spytała swoja babcię-
ta rzekła ''Bóg wiedzieć raczy.
Ja wiem, jak było kiedyś,
lecz teraz jest inaczej.

Bywały tez westchnienia,
bywały i konkury.
Potem najczęściej ojciec
wybierał ma być który''.

Zwróciła się do księdza.
Ksiądz na to- ''O mój Boże.
Ja z tego jestem laik.
Modlitwa Ci pomoże''

Wybrała w szkole chłopca
i poszli na wagary.
Był efekt z tego taki,
że ścięły ich komary.

On mówił o jaskiniach,
o jakiś grotołazach.
Stwierdziła, że nic nie wie,
więc po co z takim łazić.

Aż kiedyś w parku
przysiadła się na ławce
i podejrzała parę-
robili to na trawce.

Gdy teraz babcia pyta,
twierdząco głową kiwa.
Ma już swojego chłopca
i bardzo jest szczęśliwa.


roman

Średnia ocena: 8
Kategoria: Miłosne Data dodania 2012-11-22 20:44
Komentarz autora: happy end być musi
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < roman > wiersze >
vanitas | 2012-11-24 21:52 |
Smutny wiersz
Ewa_Krzywa | 2012-11-23 11:55 |
Baba wstydliwa była. Pod warstwami się kryła. W ciemności chowała Gdy chłopom dawała ...:)
ewita | 2012-11-23 09:21 |
Oj Romanie...jak dobrze , że Ty tu jesteś dajesz tyle radości...wiersz lekki i "wchodzi"...pozdrawiam
karolina | 2012-11-23 06:42 |
Jak zawsze dajesz dużo radości, dobrze że jesteś, wiersz b. dobry :)
danio | 2012-11-22 21:39 |
Znakomity. Nic dodać i nic ująć. Brawo!
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się