różne ma oblicza
tu zaglądnie tam posłodzi
jak żmija jad wleje
niczym lisica potrafi
rzewnie żale wylewać
jaka to biedna i niezrozumiała
to znów pełna władzy
kilka słów złośliwych skreśli
pod maską doskonałości
z nikim się nie liczy
zadufana w sobie
obłuda
Wierzbina
|