zjawy
przychodzą czasem przed zaśnięciem
mają policzki jak rajskie jabłuszka
błyszczące oczy i krzywe uśmiechy
próbują uspokoić przyspieszone tętno
przecież kiedyś całował mnie tylko
zgrzyt wskazówek zegara
a wiatr za oknem był najwierniejszy
samotność do snu kołysała
gdzie byliście wtedy pseudo przyjaciele
dzisiaj wracacie po nocach
uspokoić własne sumienia
Wierzbina
|