nasz Wersal

wiatr dmuchnął w zimne palenisko
popiół osiadł na kamieniach
chwilami czuję że jesteś blisko
że jest jak wtedy
że nic się nie zmienia

jak do ciebie
idę ciemnym jarem
suche patyki zbieram po drodze
na pniu usiądę i myśli rozpalę
jabłko upiekę
gdy ogień rozplącze warkocze

zaledwie wczoraj
czy mi się śniło ?
ucztę wspaniałą mieliśmy
grzane wino w żyłach nam tańczyło
z umorusanych twarzy się śmialiśmy

wracam tu ciągle
strzegę tego miejsca
wkrótce znowu zapłonie ognisko
i chociaż wiem że to nie Wersal
może nim być
kiedy jesteś blisko





szybcia

Średnia ocena: 9
Kategoria: Miłosne Data dodania 2012-11-27 16:26
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < szybcia > < wiersze >
rafal | 2012-11-29 14:33 |
malarskie :-) Ukłony od Mefista-zamyslił się jakoś niespokojnie ;-)
rafal | 2012-11-29 14:33 |
6 oczywiscie :-) a nawet 12- od Mefistofelesa tez
Hania24 | 2012-11-29 00:30 |
pięknie nastrojowe przesłanieaj...rozmarzyłam pozdrawiam
Michal76 | 2012-11-28 14:11 |
Przepiękny.
kazap57 | 2012-11-27 22:09 |
nostalgia , lekkość, klimat i metafory - oto walory twoich wierszy - które czytam z przyjemnością
Sarnek | 2012-11-27 18:50 |
Pielęgnujmy wspomnienia i jar może być Wersalem.
roman | 2012-11-27 18:49 |
nastrojowo, ciepło
karolina | 2012-11-27 18:29 |
Lubisz ogień, kiedyś już czytałam coś Twojego o ognisku zalanym wodą też było piękne, a ten wiersz super, pozdrawiam
ewita | 2012-11-27 17:14 |
szczęście jest z nami w wielu miejscach gdy się kochamy...pięknie zapamiętałaś takie miejsce...aż chce się przez dziurkę popatrzeć....piękny wiersz ..pozdrawiam
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się