niepewności stos rozpylonych słów bez znaczenia

Że siedzę tu sama pod ścianą,
i nie wiem o co wszystkim im chodzi,
co z tymi dwiema wskazówkami,
że tak powolnie postukują na tarczy?

Że jestem tu sama, na łóżku
i nikt nie robi mi herbaty, i nikt jej nie posłodzi,
o co chodzi z tymi szeptami,
że tak powolnym ruchem sączą się nad uchem?

Że nie ma mnie już nigdzie, prawie,
i nie wiem co tak naprawdę tam czuję,
o co chodzi z tym sercem,
że gdy głośno kocham to cicho nienawidzę?

Że już nie piszę jak kiedyś pisałam,
i nie wiem dlaczego wyczerpałam pióro,
o co chodzi z tą poetką,
że nie zaczyna się zdania od ''że''?


Olcz

Średnia ocena: 7
Kategoria: Inne Data dodania 2012-12-03 20:21
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Olcz > wiersze >
Hania24 | 2012-12-05 10:27 |
czasem samotnosć jest wspaniała cisza i zaduma sprzyja wenie ,może raczej o nią tu nie chodzi ...wiersz fajny podkreśla naszemocje pozdrawiam
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się