W szranki ze słowami

W szranki ze słowami

Dziwnym jest, że pisząc wiersz – zwykły jeno, bez zadęcia,
Pojawiając, prędkie słowa goszczą w głowie krótką chwilę,
Dalej nikną, zasypiają i przez wieki tkwią w mogile.
Trzeba zacząć tkać od nowa dla ich znojnych chwil poczęcia.

Gdzie te leżą, czy powstaną, kiedy zdołam je podchwycić?
Cóż straciłem? Jużem blady – kielich stroi myśli dźwięki.
Lepiej będzie dla tej sprawy zatraceniem zmęczyć lęki
W nowych przygód własnej fali, które mogą też zachwycić.

Zapomniałem com miał skrycie w głowie uklecone dla cię.
Wybacz proszę, bo na chwilę inny wątek spiszę skrzętnie.
Oczywista nim ja zmącę liter szereg w słowny zacier
Może pomnę com był bliski zapisania w myśl poprzedniej.

Knuję własnych zwrotów szranki,
Stukam szybciej ich klawisze,
Nim spamiętam, to zapiszę.
Trudne wierszom są poranki.


KacperPotocki

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2012-12-31 13:57
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < KacperPotocki > < wiersze >
Ziela | 2012-12-31 14:13 |
Inteligętne 5
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się