zapachniało rankiem
zapachniało rankiem
aromatem nowym
wdycham mocno wiarę
kosztuję dzień z rana
przyprawiam uśmiechem
doprawiam nadzieją
spoglądam do lustra
oczy sie już śmieją
podkręcam oliwę
by radość obudzić
zabłąkane smętki
w ten sposób ostudzić
i zabieram z werwą
na dnia powitanie
by dzień godnie przeżyć
niech się zadość stanie
jaskolka
|