Sierpówka na osiedlowym parkingu

zmrok szarością się mieni
melodię zanucił puchacz
próżno szukać gdzieś cieni
nocka poczęła już chuchać

sierpówki stroszą pióra
pomiędzy skrzydła sen wkroczył
gwiazd wschodzących amfora
poświatą niebo przetoczy

po liściach spływają perły
nad ranem by zbudzić skauta
świtaniem na szybie przeschły
osrane wrzeszczały auta

tworzenia przeklęte noce
pędzla Picassa mazgaje
w koronie skrzydłem łopoce
gówno przylgnęło nie staje


MarkTom

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2013-01-05 15:58
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < MarkTom > wiersze >
iamida | 2014-11-11 17:11 |
Prawdziwa mozaika :)
lipiec | 2013-01-14 21:47 |
Takie życie...:)
Gaia | 2013-01-05 18:04 |
haha...mocne i z uśmiechem,lubię sarkazm ;)
szmaragd | 2013-01-05 17:28 |
z humorem :)
roman | 2013-01-05 17:08 |
dowcipnie, :)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się