Świt bez Ciebie

Mgły nad łąkami drżą oparami.
Siwa brzezina.
Słońce już wschodzi, świtem się rodzi,
dzień się zaczyna.
Białych pajęczyn w kolorach tęczy
kropelki tkane.
Blaskiem jutrzenki odchodzi księżyc
na dnia spotkanie.

Chłodny pażdziernik gdzieś w nocy czerni
śpi nad wzgórzami.
Z leśną drożyną pod mchów pierzyną
śnią kolorami
liście brzozowe złoto-brązowe
Wrzosów dywany
ciszą uśpione, brzaskiem zroszone
w perełkach szklanych

Po niebie sunie w różowej łunie
klucz dzikich gęsi
Na miedzy grusza, wiatr jej porusza
włosy z gałęzi.
Idę samotnie w pola wilgotne
tonące w niebie.
Mój świt jesienny, chłodny pażdziernik
Czemu bez ciebie?


Adnotacje

Średnia ocena: 8
Kategoria: Inne Data dodania 2006-01-25 09:29
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Adnotacje > wiersze >
Eniii | 2012-03-14 13:25 |
Właśnie, namalowane słowami, podoba mi się :)
kolor | 2006-01-25 16:27 |
bardzo piękny obraz namalowałeœ słowami, pozdrawiam:)
Kara Kaczor | 2006-01-25 13:23 |
dobry wiersz :)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się