Bez tytułu

Pozagrobowe szczęście.
Tego zazdroszczę.
Choć nie ujrzą dnia światłego.
Nie sparzy ich promień słońca.
We śnie wszystko im jedno.
Wszystko umyka.
Mi poranek przypomina, że jestem.
Choć nie chcę.
Nie mam odwagi by zamieszkać tam.
Z nimi.
Jeszcze nie teraz.
Nie za moją decyzją.
Nawet mimo tęsknoty do nieświadomości.
Bytu.
A tak?
Ciągle piszę.


Epik

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2013-01-15 22:40
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Epik > wiersze >
danio | 2013-01-16 15:17 |
dobry wiersz
Irmmelin | 2013-01-15 23:27 |
bardzo ociekający bólem, wewnętrzną rozterką. I lęk przed kolejnym być-nie być..
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się