Marmurowa
stała silna marmurowa obojętna
patrzyła bezwiednie w jego gwiazdy
i wieże katedr
nie wiedziała że je kocha
nie rozumiała że jej Kochanek
spogląda na nią z miłością
kamień nie myśli
ale ona czuła każdego dnia
gdy przychodził
było go mniej
nikł, znikał w jej oczach
czuła że coś traci
tak, kamienny posąg czuł
te chwile gdy zmywał warstwę kurzu
z jej policzków, włosów, ramion
tęsknota
ona stała nieruchoma
nieświadoma co z każdym dniem traci
aż pewnego dnia kroki ucichły
została w swej kamiennej samotności
czasem tylko jakaÅ› kropla wody
spływała z jej twarzy
niczym Å‚za
Angelorum
|