Kryształowe nic
Kiedyś zbudowałam dom marzeń i celów
Dziś nie wiem już czy nadal stoi
Być może dawno temu zburzyłam diamentowe ściany
...
Zastanawiasz się czasem
Czy słusznie jest żyć bez celu
Gdzie znajduję się właściwa droga
Czy można utkwić w marzeniu
Zamrozić w zniechęceniu
Kryształowe plany rozbić w oka mgnieniu
Nie wiesz
Może w tym wszystkim tkwisz sam
Jesteś jak bezszelestne nic
Stojąc bezbłędnie i nieruchomo
Jak wazon sztucznych kwiatów
Idealny choć bez zapachów
Zmęczony bezpłciowym wyrafinowaniem
Zastygasz tworząc fałszywe kształty
Patrzysz na przestarzałe okno bez szyb
Przerażony zdawałoby się niczym a jednak czymś
Widząc przez dziurę przebiegającą mysz
Złudnie diamentowej ściany
Malwa89
|