***

Czerń przesiąknięta błękitem,
szkarłat podgryza morelową pościel...

A tam zakopani my...
...jakże zajęci sobą.

Wypływa z nas głębia astralnych kolorów.
na końcu sen.

Jednak winniśmy się zbudzić,
choć ranek daleko.

Lecz po cóż marnować to niezbadane płótno,
nazywane przez nas czasem?

Przecieram zaspane oczy...
i obok Ty..

Wciąż płonąca.


Kryspin

Średnia ocena: 10
Kategoria: Erotyk Data dodania 2013-02-01 20:36
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Kryspin > wiersze >
Susie | 2013-06-03 08:35 |
Niesamowity :)
Kochanka44 | 2013-02-04 21:45 |
Bardzo ładne kolego;)
Magdis | 2013-02-01 23:10 |
,,przyzwoity" jak to Irmmelin ujęła. Jestem za, fajne masz to Twoje słownictwo;)
danio | 2013-02-01 21:44 |
piękny
Kryspin | 2013-02-01 20:44 |
Dziękuję. :)
Irmmelin | 2013-02-01 20:42 |
Mała sugestia, zmniejszyła bym ilość wielokropków. Tak bardzo to razi. A tak po za tym, nawet przyzwoity erotyk. pozdrawiam i życzę weny
Conte | 2013-02-01 20:41 |
To piękne co piszesz:)pisz więc:)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się