Pod pierzynką
Trochę znużony dniem
By być tym ckliwym
Idealnym facetem twym.
Jestem zbyt leniwy.
Byś nazywała mnie perfekcjonistą.
Nigdy nie leżałem koło takich słów.
Jak mniemam nigdy nie będę koło nich się kładł.
Wolę już zwykłą kołdrę
O sianą słowami zdrajca, pantoflarz
Kiedy się w niej budzę
Jest mi tak dobrze tak ciepło.
Lecz wszyscy zowią mnie kłamca.
Kłamca pod nagą pierzynką.
GoldenBerry
|