ZOSTANĘ...
W objęciach nocy tulisz mnie do siebie.
Twarz masz zimną od łez.
Udaję że śpię, lecz słucham ciebie
zastanawiając się czy wiesz;
że nie było nikogo przed tobą
i że zawsze kochałam cię,
że zawsze chciałam iść tą samą drogą,
i że o tobie marzę też.
Jak motyla skrzydło muskasz mnie palcami,
a ja jak w każdej chwili gdy jestem z tobą.
z rozkoszom pływam między marzeniami
i utożsamiam je z twoją osobą.
Patrzę co chwilą w twe oblicze tak bardzo przezemnie kochane,
podnoszę głowę i mówię do ciebie ''Nie martw się-zostanę...''
Frycia
|