''Zew wilczura''
Ja uderzałem ręką Kaina
Ja kierowałem wikingów statkami zniszczenia
Ja paliłem wioski szerząc krąg przerażenia,
Tam gdzie ludzka kraina
No gdzie jesteście!
Ja Wilczur wołam!
Słyszycie?
Idę po WAS!
Jechałem rydwanem za hordą Attyli,
Spaliłem Rzym ze zdobyczami pokolenia,
Ofiarą dla śmierci wiedźm całopalenia,
Byłem z Tymi, którzy niewolników batem bili!
No gdzie jesteście?
Moja wola woła!
Ja przenosiłem miecz tam gdzie krucjata,
Obdzierałem z resztek godności
Zabierałem życia, łamałem kości,
Przyniosłem zarazę na długie lata.
Czuję ten oddech,
To Strach!
Przejechałem na czołgu pół świata
Zostawiając ścieżkę zniszczenia,
Ma bomba odebrała milionom istnienia,
Widok krematorium - spojrzenia w oczy Kata
To ja natura wasza,
Pogromy żydów, pocałunek Judasza!
Służący Lucyfera, zbliża się ten czas
Gdy ludzkość zabierze was!
Tak jak Faust!
Słyszałem, że kiedyś był raj,
Lecz wszystko umiera,
Słyszałem że kiedyś był świat,
Lecz nie ma go teraz!
bejlalus
|