Zabrali kawałek mnie 06.01.11


Do mych drzwi zapukała oszustka
kłamstwem naiwne zagłuszyła uszka
swym radosnym jadem żmija truła żałośnie
podstępem niszcząc życie - bezlitośnie.

Przychodziła zawsze taka wystrojona
kradzieżą cudzej miłości upojona
a ja byłam taka głupia, ślepa i tępa
gościłam w swych progach zachłannego sępa!

I jak mam teraz z tym żyć dalej?
weź tu człowieku nie oszalej!
nie jedna noc już nieprzespana
za dnia nie jedna łza wylana.

Tyle razy w przepaść mnie już ciągnęło
leczenie przygnębienia półtora roku zajęło
moja dusza w wieczną podróż wyruszyła
a farmakologia cześć cierpienia zagłuszyła.


Wrzos

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2013-02-21 14:50
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Wrzos > wiersze >
Pettrus | 2013-02-21 15:55 |
Ładnie opowiadasz wierszem.
Ziela | 2013-02-21 14:59 |
Pomysłowy i mądry wiersz rymowany ! A jak piękny !!
Ziela | 2013-02-21 14:59 |
5+
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się