Zniewolona

czułem, jak jej serce
pod nagą piersią zamarło
kiedy do tej jednej spokojnej
wśród nie jej nocy
zakradł się cień

krzyknął, o ścianę rzucił
świeżych owoców pełen kosz
do wina wpadł pet
przypomniał o bliznach
rozmazał na twarzy siną łzę

wokół szyi zimno zawiązał
jeszcze ciepły ostatni szept
szarpiąc brutalnie
wyciągnął za nogę
w kieracie znów kazał iść


Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2013-02-22 10:06
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się