do rodziców list

Mamo Tato tak list chciałbym zacząć
Nie jest ze mną źle z boku tak patrząc
Czemu teraz palcem celuje w swoją skroń
Zostawić jednak muszę nasz rodzinny dom
Tak będzie lepiej będę dla was lżejszy
Szkoda że dla was pieniądz stał się najważniejszy
Szkoda że już nie pytacie czego potrzebuje
Naprawdę was szanuje, dziś trochę źle się czuje
Przepraszam was, wszystko z siebie dałem
Sam kochani nie wiem czym się właśnie stałem
Broń wycelowałem straciłem co kochałem
Nie ma tego już czego tak potrzebowałem
Powiedzcie coś na koniec bo nie chciałbym żałować
Cząstkę siebie jednak spróbuje uratować
Wczoraj słyszeliście mój głos ten ostatni raz
Będę tęsknił za wami i kocham tylko was

Odchodzę tak na serio i wszystko zostawiłem
Ostatni raz z wami już się pokłóciłem
Zawsze szukałem kompromisu czegoś pomiędzy
Wierzcie mi...nie wszystko zależy od pieniędzy
Dziękuje za wasz czas ogrom zasług liczny
Mnie boli coś innego to nie jest ból fizyczny
pokazaliście skutecznie każdą moją wade
Nic nie obiecuje bo nie wiem czy dam rade
Inaczej trochę chciałem życie swe rozegrać
W tym momencie jednak muszę was pożegnać


cypher

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2013-02-25 19:31
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < cypher > < wiersze >
krecia | 2013-02-25 19:43 |
ciekawe pożegnanie, poruszające odcięcie pępowiny...
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się