Wiosna, jakich wiele
Jesteś moją złotą jesienią,
mówił przeszłego roku,
gdy szumiały dzikie gęsi w locie.
Jesteś moim życzeniem,
szeptała w gorących światłach mroku
nocą pełną wiwatów nowego roku.
Przyszłam, gdzie jesteście,
kwiecista dama znacząco mruży uśmiechy
promieniami bladego świtu.
A tuż za progiem pustego domu
tylko przebiśniegi tulą się nieśmiało.
Gaia
|