Pogłos Drugi - Zejście

Pochyliwszy się nad lustrem
przenikam cienką linię życia
pulsującą malachitem

otoczona zewsząd
gęstniejącymi oparami
zmierzam ku ciemności

zanurzona w ciężkim popiele
tworzę własne przejście
do nieodkrytych
wymiarów

zakopuję się wewnątrz
brnę coraz dalej
ku lśniącym złowrogo
skałom pirytu

schodzę
by ujrzeć swą twarz
w metalicznym odbiciu


Xii

Średnia ocena: 8
Kategoria: Życie Data dodania 2013-03-03 11:12
Komentarz autora: ...i odnaleźć zrozumienie.
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Xii > wiersze >
Michal76 | 2013-03-04 14:42 |
Nie z tej ziemi... super!
krecia | 2013-03-03 12:18 |
Zejście,zaczęłam się bać...wiersz dobry, ukazał Twoje oblicze o metalicznym odbiciu:)pozdrawiam!
kazap57 | 2013-03-03 11:17 |
schodzę by ujrzeć swą twarz w metalicznym odbiciu - zakonczenie wiersza staja sie doskonałym mottem
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się