Ruda Szkapka

Mknie życia torem ognista istotka
Młoda niedoświadczona czekająca co Ją spotka
Poznała Jegomościa zacnej postury
Szybko poczęła sobie obiecywać złote góry.

Zaślepieni sobą, zakochani nie zważają na bariery
Podobno nic nie będzie przeszkodą dla ich wspólnej Kariery
Jest dobrze, jest coraz lepiej, jest fantastycznie
Nie myśleli jak bardzo później będzie prozaicznie.

Błysk w oku Jej miną zaczęła się męczyć
On to zauważył począł Ją dręczyć
Tak duży ogień upodlił się do zgliszczy
Chłopak miał nadzieje, że w Jej duszy cichy głosik nadal piszczy.

Żeby wtedy wiedział jak nisko go ceniła
Ta wiedza z pewnością by mu rozum przywróciła
Nadal ślepo podążał jako przegrany
Choć jej już dawno zaświeciły się inne plany.

Zniechęcała, kręciła, kłamała
Widać ze w tym się lubowała
W pobliżu dnia serc wymierzyła cios ostateczny
Jego żal i ból był dla niej zbyteczny.

Za dużo sobie obiecywał po tej rezolutnej dziewczynie
Ta jednak postanowiła szaleć w innej pierzynie
Łzy nie uroniła ani żałoby nie było
Lecz ukazał się inny Jegomość
Oby mu się to samo nie przytrafiło…

Ogniska istotka pogalopowała
A Jegomość jak to Jegomość
Przystaną i się zastanowił
I cóż żyć dalej postanowił.


Supersajanin4

Średnia ocena: - Kategoria: Miłosne Data dodania 2013-03-11 20:55
Komentarz autora: Z dedykacją dla Kogoś, kto był dla Mnie ważny, lecz wybrała inną drogę ps. Wiem, że nawet tego nie przeczytasz i nie odważysz się skomentować.
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Supersajanin4 > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się