Sors
Sors swe krzywe szpony zacisnął
Ostatnie tchnienie ze Mnie wycisnął
Wyrwał mięso dziurawe i sine z bólu
Ciesząc się tym jakby smakował miodu z ulu
Nie zabolało wręcz odczułem ulgę
Zdumiony postanowił wypalić kolejną dziurkę
Odebrano mi coś, czego nie miałem
Sors nieporadny myśli, że zgłupiałem
Jad żmii prawie już zneutralizowany
Niedługo wstanę znów opanowany
Organizm się oczyszcza z toksyny
Wkrótce będzie stać Mnie na wzniosłe czyny
Supersajanin4
|