Chciwość

kolos, posąg ogromny
stoi pośrodku placu potępienia
marmur błyszczy
w blasku gasnącego słońca
pierś prawa i naznaczona bliznami
dusza pełna najlepszych intencji
lecz oczy zasnute mgłą szafirową
nie dostrzegają
wypełzającego powoli z kieszeni węża
pryzmatowi samozadowolenia jawi się jedynie
w oddali majacząca diamentowa kolumna
nagle!
grzmot
gmach serca zadrżał w posadach
to nic
to tylko Mammon
wzdrygnął się nad ohydą altruizmu


Apokaliptyczny9

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2013-03-15 15:36
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna Apokaliptyczny9 > wiersze >
AngelEole | 2014-11-07 18:45 |
Tworzysz bardzo specyficzny klimat. Podobają mi się Twoje wiersze.
Chaos | 2014-10-02 16:02 |
naprawdę dobre. czuje w tym coś ponad zwykły, odklepany wiersz. coś, co przyszło prosto z serca, duszy i chęci podzielenia się wrażliwością ze światem. Pozdrawiam.
Apokaliptyczny9 | 2013-03-16 19:55 |
Dziękuję :)
kazap57 | 2013-03-16 19:40 |
Nagle! Grzmot Gmach serca zadrżał w posadach ......trudne
lukierrr | 2013-03-15 19:20 |
ładne słownictwo :3
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się