Przeklęty
filary ognia uderzajÄ… gorÄ…cem
wrzask potępionych paraliżuje umysł
na tronie siedzi władca piekieł
skazany na smutek za zła eskalację
smoła sączy mu się z ust sążniami
samotny czeluści odmętów sublokator
kopyta jego złotem podbite
a rogi topazami najdroższymi wysadzane
ogon powiewa w rytm miazmatów wyziewu
oczka jak szpilki w szaleństwie łypają
rozpościera ramiona
by doznać rozkoszy cierpienia
wszystko co dobre zostało już zniszczone
a to co złe tak dawno zapomniane
zawieszony w przestrzeni neutralności
bezwiedna stagnacja jego wieczną męką
Apokaliptyczny9
|