Przeklęty

filary ognia uderzajÄ… gorÄ…cem
wrzask potępionych paraliżuje umysł
na tronie siedzi władca piekieł
skazany na smutek za zła eskalację
smoła sączy mu się z ust sążniami
samotny czeluści odmętów sublokator
kopyta jego złotem podbite
a rogi topazami najdroższymi wysadzane
ogon powiewa w rytm miazmatów wyziewu
oczka jak szpilki w szaleństwie łypają
rozpościera ramiona
by doznać rozkoszy cierpienia
wszystko co dobre zostało już zniszczone
a to co złe tak dawno zapomniane
zawieszony w przestrzeni neutralności
bezwiedna stagnacja jego wieczną męką


Apokaliptyczny9

Åšrednia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2013-03-16 15:11
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Apokaliptyczny9 > < wiersze >
WarDestruction | 2013-03-17 13:05 |
Przepiękne słownictwo oraz idealny obraz autodestrukcji.
lukierrr | 2013-03-16 17:07 |
Piękne słownictwo :)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się