Zebra
Oglądały dzieci zebrę
i sprzeczały się głuptasy,
kto i kiedy naszą zebrę
pomalował w takie pasy?
A w pobliżu się przechadzał
tajemniczy pan z laseczką
więc przystanął obok dzieci
i przyłączył się do sprzeczki.
Opowiedział dzieciom prawdę
i z uśmiechem trochę zbeształ.
Ona nie jest malowana
lecz zrobiona z małych resztek.
Bo już mało było skóry.
Trochę czarnej, trochę białej
więc pocięto ją na paski
i zeszyto paski w całość.
Wszyscy bardzo się cieszyli,
że na futro wystarczyło,
gdyby jeszcze jej zabrakło –
no to zebry by nie było.
roman
|