Przy ognisku
Przy niedużym ognisku, przy rzece,
stał chłopak z gitarą i rzecze :
Choć ludzie jesteście ubodzy,
to proszę nie bądźcie zbyt srodzy.
Wziął w dłonie gitarę, radośnie,
i śpiewał piosenki o wiośnie.
W ognisko wpatrzony swym wzrokiem,
zobaczył dziewczynę idącą gdzieś bokiem.
W ognisku, gdzie płonął żar miłości,
nagle dobija kapka naiwności.
Młody kawaler nawet nie wiedział,
że na ławce iluzji siedział.
Wstał, myśląc w głowie : Kobieta stoi,
wychodził z ognia bardzo powoli.
Kiedy zobaczył leśną przestrzeń,
nie mógł powstrzymać się od swych westchnień.
Pusto, ciemno, niebezpiecznie,
taka właśnie była przestrzeń.
Żadnych ludzi, żadnych kobiet,
puste myśli, mówiąc słowem.
mroczna
|