Dama w czerwieni...
w głęboką czerwień odziana
skrada się niewidzialna
szepcząc z pamięci modlitwę poranka
rozdaje monety ubogim
głodnych karmi daniami z ich marzeń
spragnionych poi miodem i mlekiem
smutek spotyka
wnet go uśmiechem owija
ból koi ciepłem
a braki nadmiarem zastępuje
każdego spotyka
choć nie wszyscy mogą ją dostrzec
przychodzi
odchodzi
lecz nie zapomina o nikim
17-II-2006r.
Kara Kaczor
|