ROZSTANIE
spojrzałem na Twą promienną twarz
spojrzałem w Twe smutne oczy
wyczułem Twoje ukojenie
i ogarnęła mnie samotność
rozstanie wzbudziło żal i tęsknotę
potem zaczął budować się mur
mur coraz wyższy i zimniejszy
leciałem wysoko nad ziemią
chmury rozpłakały się wraz ze mną
myśli nie pozwalały zasnąć
tęsknota odebrała siły
zostawiłem za sobą ruiny
a blizny wziąłem wraz z sobą
płynąłem w czerni przez czerń po niebie
w przeciwnym kierunku od Twego domu
z każdą minutą coraz dalej i dalej
a mimo to pozostałaś w mym sercu
przysłowiowym pasażerem na gapę
october 2003 A.D. Sanok
CLAY
|