Zamilcz głupcze

Pogodna twarz przestaje przynosić zysk
Gdy masz poczucie że czegoś brakuje
Zamknięty w płaszczu obłudy i fałszu
Samolubny
Tak jakbyś się zawiesił
Zapomniałeś
Pomyślne wiatry przynoszą pocieszenie
Jednak do niepocieszonych skał
Ziemia woła
Weź mnie w ramiona
Ratuj świat


Na litość głupca
Z poczuciem słabości
Zmielony na części
Zbyt mały by posiąść świat
Zbyt duży by schować twarz
Zaciskasz garść najdroższego wspomnienia
Myślisz
Jedyne co pozostało
Znika


Nieskażone odruchy wariata
Uciekają w zamkniętą przestrzeń
Związane na amen
Nadwyrężone żalem chęci biedaka
Przez worek znojów i utrapień losu
Zamokły gdzieś w deszczu zwątpienia
Być może czekają na wiosnę życia
Być może nigdy już nie będą miały swojego czasu

Zobacz
A Może to wszystko spełznie na niczym
Jak niedopieszczone ambicje pyszałka
Jak opuszczone w nagonce chaosu i brudów
Współczucie

Dziś jedyne co powiem
Zamilcz głupcze


Malwa89

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2013-04-07 22:30
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Malwa89 > wiersze >
zrozpaczona | 2013-04-07 23:08 |
intrygujacy bardzo. Podoba mi sie .
Malwa89 | 2013-04-07 22:50 |
bardzo mnie to cieszy ;)
Pettrus | 2013-04-07 22:36 |
Podoba mi się bardzo ...
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się