filozofia ludzkiej szczęśliwości

Strach zanurkował w słabostce ludzkiego oddechu
Jak grzmot zwiastujący burze
Przypłynął falą niespokojnych treści
Przecisnął przez twarz szyderczy uśmiech
Za kare poraził pragnienia
Deszczem zmył skrajne niepewności
Wołając chcę wiedzy
Uległem

Strażnik duszy
Wypuścił wszelkie pokłady odruchów piękna
A tęcza wymalowała na dnie serca
Ludzkie szczęśliwości


Coś jest nie tak
To nie poniewierka zmechanizowanego braku sumienia
Dlaczego zginęła powiastka Erato

O filozofio
pozwól nazwać się królową nauk poznania
Wybacz
Tak ciężko zrozumieć mądrości twe
Za prosty jam jest
Przecież zwyczajny człowiek
Swego losu ogrodnik
Czy godzi się zgłębiać tajemny sznur
Gdy strach ogarnia ciało
Zostaw to

Zobacz
Niebo przeistoczyło obraz dla sztuki
Choć tak wielce odległe możesz je dostrzec
I choć ręką chwycić chmur i gwiazd niepodobna
Zawsze pamiętaj
Zawsze
Gdy tylko rozkażesz myślą błądzić
Pochłoną twarz w niezmierzone przestrzenie


Malwa89

Średnia ocena: - Kategoria: Życie Data dodania 2013-04-13 19:39
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Malwa89 > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się