Obłęd

Wstając z łóżka, znów niewyspany,
Przecierając oczy zakłada swe łachmany.
Skromne śniadanie: bułka i woda
Wychodzi z domu, a w głowie wciąż ONA.
Dążąc pod pałac, znów myśl go irytuje.
Myśli o tym jak bardzo ją miłuje.
Zamyślony dąży wprost przed siebie.
Jego serce jest teraz w wielkiej potrzebie.
Ta myśl go męczy, spać mu nie daje,
Jej twarz przed oczyma mu staje.
'' Nie ! '' - myśli, - ' Przestanę ! ''
Lecz to tylko słowa urwane.
Jego serce do niej należy. On wie,
Że jego miłość choć nieszczęśliwa
Jest swego rodzaju formą paliwa,
Nie zapomni o niej...
Nie potrafi
Tylko śmierć od obłędu tego
Go wybawi !


mente_loca

Średnia ocena: 8
Kategoria: Miłosne Data dodania 2013-04-10 17:57
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < mente_loca > < wiersze >
mente_loca | 2013-10-26 10:40 |
Bardzo dziękuję : )
wind | 2013-10-25 22:55 |
Zakończenie jest nasączone emocjami. Ładne rymy. :) 5*
mente_loca | 2013-04-18 16:49 |
Dziękuję :*
Cairena | 2013-04-17 18:54 |
Dla mnie jest bardzo ładny, lekko się czyta.*
mente_loca | 2013-04-14 12:50 |
Bardzo dziękuję za wszelkie rady . :)
Strappo | 2013-04-10 20:21 |
Piękny... :*
Irmmelin | 2013-04-10 19:03 |
czytając brak tej melodyjności, która sprawia, że wiersz rymowany nie sprawia wrażenia wymuszonego
charlie | 2013-04-10 18:37 |
Wiersz napisany w formie historii. Chyba każdy z nas wie, jak czuje się bohater opisany w tym wierszu. 5*
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się