Zarodek szczęścia

Szukałam szczęścia.
W oddali słyszałam echo,
Bóg przemawiał zza chmur.
Podlewałam kwiaty łzami,
Rodziły się samoistnie.
Ten moment umiera.
Życie powoli zatraca sens.
Starałam się zrozumieć los.
Ludzi, którzy napierają na mnie ze wszystkich stron.
Czuję się samotna.

Samotność rodzi łzy,
Łzy podlewają kwiaty.
Teraz one płodzą uśmiech.


mente_loca

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2013-04-14 14:06
Komentarz autora: ...
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < mente_loca > < wiersze >
Cairena | 2013-04-17 19:14 |
Dużo goryczy w Twoim wierszu, znam to...pozdrawiam*
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się