Zarodek szczęścia
Szukałam szczęścia.
W oddali słyszałam echo,
Bóg przemawiał zza chmur.
Podlewałam kwiaty łzami,
Rodziły się samoistnie.
Ten moment umiera.
Życie powoli zatraca sens.
Starałam się zrozumieć los.
Ludzi, którzy napierają na mnie ze wszystkich stron.
Czuję się samotna.
Samotność rodzi łzy,
Łzy podlewają kwiaty.
Teraz one płodzą uśmiech.
mente_loca
|