Recepta na miłość
Czymże to jest miłość? Dręczące pytanie.
Czyżby dolegliwość, co da się wyleczyć?
Pandemia na świecie - pewne rozpoznanie,
Widocznym objawom nie można zaprzeczyć.
Rozbłysk oka dziwny, szerokie źrenice,
Rozmydlonym wzrokiem rzucane spojrzenie,
Co inny nie widzi - dostrzega w zachwycie,
Czułości mrugnięciem świata zniewolenie.
Serca kołatanie ciśnieniem wysokim,
Niosące się echem całą okolicą,
Rozlanym po twarzy rumieńcem szerokim,
Zdławionym oddechem, stanu tajemnicą.
Jak na małym głodzie, trzewi lekkie ssanie -
Dietetyczna miłość człeka nie wyżywi -
Do lotu zerwanych - skrzydeł łaskotanie
Motyli, co w brzuchu pobyt cię zadziwi.
Czułych słów imienia ciągłe skandowanie,
Przed jałowym dźwiękiem szum uszy zatyka,
Wyłowione z gwaru namiętne wyznanie,
Rozkosz to dla duszy, niebiańska muzyka.
Drżenie rąk widoczne na pierwszy rzut oka,
Najmilszego ciała spragnionych dotyku -
Nawilżonych potem jak u byle ćwoka -
By doznać niebawem emocji dreszczyku.
Eksplozja hormonów wstrząsająca ciałem,
Narząd odczuwania ogarnie władaniem,
Wnet z nieszczęśliwego zrobią samochwałę,
„Hormony szczęścia” - cudownym działaniem.
Umysł poparzony afektu płomieniem,
W miłosnym pręgierzu gotowy wytrwania,
Naznaczony kochanka ślepym uwielbieniem,
Nowych namiętności odkrywa doznania.
Objawy typowe uczuć przypadłości,
W stadium początkowym jeszcze uleczalne.
Diagnoza rokuje postać przewlekłości,
Te zmiany przez lata są nieodwracalne.
Tego się nie leczy, przez to się przechodzi,
Medyczna recepta zagrożeniem nacji -
Romansem przelotnym skutki się łagodzi,
Lecz na to NFZ nie ma refundacji.
14.04.2013r.
abandon
|