Polaków grzech główny

Gdzieś się pozatracały chluby narodowe,
Co stachanowską pracą polski raj wznosiły.
Za byle jaki medal i pensje głodowe,
Moralnymi hasłami przywódców chwaliły.

Jakoś trzeba było się odnaleźć w tych czasach,
Gdzie nakazów, zakazów spisano niemało,
Zaradności nauczyć, naginania zasad,
Omijania przepisów i to w nas zostało.

W regulacjach drogowych mała jest w nas karność,
Bo to znaki nie takie, nie w tych miejscach stoją,
W przekraczaniu prędkości z drugim solidarność,
Piesi przejść przez ulicę po pasach się boją.

Hałastra samochodów na drogach – pijanych,
Te tysięczne istoty wypadkiem zabite,
Coraz to wyższe kary mandatów wyśmianych,
Bylejakość narodu to w nas pospolite.

Zachwycali się słowem pisarze, poeci
Nad awiatorem polskim - fama w świat się niesie,
Że na drzwiach od stodoły jak trzeba poleci,
Byle jakim powiewem w przestworza się wzniesie.

Tragedią wszystko wyszło, jak to szydło z wora,
Że jest nie doszkolony, mało wylatany,
Mit o nieśmiertelności zniknął jak kamfora,
Teraz podciętym skrzydłem w świecie postrzegany.

Łamanie wszelkich zasad w nas drugą naturą,
Ryzyko na przeżycie wpisane w metryki,
Nastawianie się śmierci jak zderzenie z górą,
Niejeden z nas doświadczył bolesnej praktyki.

Próżno szukać pokory, jakąś manię mamy,
Wielce w siebie wpatrzeni - rozumu nie kupi,
Wszystko wiemy najlepiej na wszystkim się znamy,
Jak się później okaże przed i po szkodzie głupi.

Wszystko to takie polskie – że jakoś to będzie,
Przecież nic się niestanie, mnie to nie dotyczy,
Że o dowolnej porze anioł stróż przybędzie,
Kurs i ścieżkę schodzenia każdemu wytyczy.

Sam się zatroszcz o siebie wyobraźni użyj,
Roztropności, rozumu - choć to niewygodne
Na troskliwego ducha nie licz ślepo dłużej
Nawet anioł od pieczy ma czasem wychodne.

11.04.2013r.


abandon

Średnia ocena: - Kategoria: Życie Data dodania 2013-04-16 23:19
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < abandon > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się