Michal76 | 2013-04-24 13:12 | |
Ten "sakrament" chyba najbardziej ukazuje naszą nieświętość. Porywający utwór. |
|
Xii | 2013-04-20 18:50 | |
Bardzo dobre skojarzenie, War. Pisząc tą zwrotkę miałam w głowie tekst z filmu Valhalla Rising mówiący o chrześcijanach jako tych, którzy pożerają własnego boga.
Możesz poćwiczyć wymowę i na tym wierszu - lepsze to niż te tandetne czytanki u logopedy. Nie potrafię używać przekleństw w moich wierszach. W wielu utworach przekleństwa działają,ale linia jest cienka,a ja nie wyczuwam dobrze jej napięcia. Myślę,że natury zwierzęcia nia łączymy - ona jest w nas od zawsze,a my tylko ją uciskamy,chowamy, szczelnie zatrzaskujemy, ale to już kwestia poglądów osobistych. Nie patrzyłam na ten wiersz w kontekście życia jako takiego. Dla mnie był to bardziej biologiczny pęd ku zbawieniu (przekazaniu genów, nieśmiertelności w pewnym sensie, ale też zaspokojeniu najbardziej podstawowych potrzeb, o czym wielu ludzi nie pamięta). Przy okazji, jestem osobnikiem płci żeńskiej.
Magdis, bardzo się cieszę,że są tak różne. Ale pomimo tych odmienności sądzę,że wiele je łączy i to jest ciekawe. |
|
Magdis | 2013-04-20 13:01 | |
Twoje wiersze są tak inne od moich... i tak bardzo mnie to fascynuje. Moja wyobraźnia dostaje szału przy Twoich utworach. |
|
WarDestruction | 2013-04-18 19:53 | |
W pierwszej zwrotce widzę odwołanie do pewnej imprezki mającej miejsce w pierwszej połowie I wieku, gdzie był gościu, który częstował swoim ciałem innych (kanibalizm...). Ale ja chyba wszędzie widzę takie odwołania.
Wiersz posiada agresywny charakter (w pozytywnym znaczeniu), a jeśli mamy nadać mu tematykę erotyczną - to jest to chyba pierwszy erotyk, który mi się podoba. Utwór bardzo rytmiczny, świetny były jako piosenka - już wyobrażam sobie jak śpiewam ten wiersz (niestety, z racji, iż do rzeczywistości przygwoździła mnie wada wymowy i trudność w wypowiadaniu "rz", "sz", "wgr" - i tak dalej - uznałam, że najpierw logopeda). No cóż, jak dla mnie naprawdę bardzo utwór, na swój sposób uczuciowy i ukazujący naturę zwierzęcia, jaką łączymy z naszym inteligentem. Gdyby traktować ten tekst jako wiersz o życiu - pobudzałby mnie do walki, a na pewno buntu, który zawarłeś w swoim wierszu, jednak bardzo "skromnie", co jest dużym plusem - nie potrzebowałeś również przekleństw, by oddać te pożądanie. Hmm... Organy ostatniego klawisza wrzeszczą... Ale pierwszego i też. I drugiego. I trzeciego. Dla mnie szczerze mówiąc wszystko jest specyficznym krzykiem - tylko krzyczy się na różne sposoby. |
|
Conte | 2013-04-17 21:44 | |
A organy grają ...oj grają. może i pomieszane z poplątaniem ale może i o to tu chodzi:)) |
|
Brak komentarzy
|