mordercza Lady Makbet
Mężu który nie potrafisz podjąć decyzji
Weź się w garść i chwyć sztylet nienawiści.
Bo to miejsce tobie się należy,
Nie więźnia na szczycie królewskiej wieży.
Jako kobieta wiem czego wymagam,
Ile nadziei w tobie pokładam!
Bo tylko przyszły król ma tyle odwagi,
By poświęci to co inni chowali .
Moiry już twój los z władzom związały,
Przed konsekwencjami na pewno ostrzegały.
Lecz ja się nie boję i ty też nie powinieneś
Przecież Atropos za sobą zgubiłeś...
Obwinimy straże, krwią ich wymażemy
Króla na łożu bogom złożymy!
Niech się dzieje to co dziać miało
By twoje nazwisko na wieki przetrwało.
Bądź prawdziwym królem, zgładź nawet rodzinę
Jeśli tego nie zrobisz przeklnę twe imię!
Masz być mężczyzną i poświęceniem
Co grzechem nie jest lecz grzechem się para
Więc ruszaj!
Komnata króla otwarta.
Cena śmierci jego na pewno jest warta
Trzy siostry za królewską krwią na pewno się stęskniły
To za nią tak głośno w ciemności zawodziły...
jessika
|