Wolność
Wstęgą-wzrokiem
błądzisz po niebie;
bursztynowe chmurki
kształty bezkształtne tworzą.
Całością uwidocznioną jesteś.
Co mi tam słońce,
grad czy śnieg,
góra czy las,
rzeka czy cień.
Ty istotą,
wypełnieniem braków,
kryształem nieznalezionym,
iskrą trwającą,
bańką niepękniętą,
- jesteś.
Jeśliś ty jest,
to mnie w zamian
nie ma.
Patrz! Słuchaj! Czuj,
a ujrzysz w końcu mnie.
We wszystkim jestem,
w niczym mnie nie ma.
Odszedłem, a zostałem
i drogi swej nie kończę.
Kwiatów mi nie rwij,
one niczemu winne.
Łzy w głębi schowaj,
a uśmiech sobie podaruj.
Jedynie garść ziemi
rzuć na mnie
i pomyśl,
żem wolnym jest!
Kryspin
|