Mój przyjaciel - Anioł

Wieczna samotność jest niczym piekło
Polubiłem tę czarną otchłań
Za pięknym i radosnym światem tęsko
Lecz nie brak mi dawnych spotkań

Przechadzam się tam w towarzystwie Anioła
Został tam ze mną, przyjaciel nowy
Został. Wyciągnąć nas nie zdołał
Nie narzekał, lecz jakby mniej zdrowy

Z pary skrzydeł ostało się jedno
Przesiąknęły czernią pióra tak białe
Z dnia na dzień kolory bledną
Oczy duże i dobre stały się małe

Osłabł jakby, mój towarzysz duszy
Nie jedząc, sił stracił resztki
Krzyż z którym przybył jako kostur służy
Obrócił go, by stał się lżejszy

Bracie, marnyś widzę lecz wierzę
Będziesz kimś, będziesz wielki
Kiedy stąd wyjde, z rzeczywistością się zmierzę
Odwiędzę Cię znów gdy czas zatoczy kręgi

Jedno mam pytanie, a odpowiedź zapamiętam
Zachowam ją w sercu, głęboko ukryje
Będzie mi ona wspomnieniem, gdy droga kręta
Przyjacielu! Jak Ci na imię?

-L.


Cz

Średnia ocena: 10
Kategoria: Przyjaźń Data dodania 2013-05-10 01:26
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Cz > < wiersze >
Xii | 2013-05-16 19:28 |
Lu! Lu Cyfer alias Lucy Fair. Pierwsza myśl jaka pojawiła się w mojej głowie to upadek "modelowej" wiary (marniejący anioł, który nie zdołał wyciągnąć z piekła + odwrócenie krzyża). Samotność zmusza do przemyśleń co może również skończyć się zakwestionowaniem i odrzuceniem pewnych wartości, idei. Odwrócenie krzyża dla wygody, odciążenia przywodzi mi na myśl odrzucenie cierpienia, ciężaru i pokory jako nadrzędnych wartości, chociaż może idę za daleko. Przyjaciel to ktoś kto wspiera, jest towarzyszem na dobre i na złe,więc upadek modelowej wiary bardziej tutaj wzmocnił niż osłabił.Ten wiersz przypomniał mi mały epizod z mojego zabawnego życia - mając piętnaście lat i siedząc samotnie, rozmyślając, trafiłam na Biblię Szatana Antona Szandora LaVey'a. Co prawda nie było ze mną anioła, który mógłby zmarnieć, ale i tak wykopałam z tego rogatego poradnika kilka interesujących i całkiem życiowych rzeczy, które czasem przydają się,"gdy droga kręta". Pewnie nieźle się zapętliłam z tą swoją interpretacją, taki już urok ;)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się